a czasami jeszcze gorzej.
Tak, czasami jest źle, nie ukrywam. Cieszę się tylko, że to stan przejściowy - ZAWSZE. Czasami opadają ręce i odchodzą siły, czasami brak jakiegokolwiek entuzjazmu...
Nie byłam aktywna przez kilka dni. Straciłam zapał, skupiłam się na sobie. Gdyby nie ten środowy cykl może i wczoraj zalogowałabym się by szybko wylogować. Zaskoczyły mnie Wasze @ i wiadomości na Facebooku, za które pragnę podziękować. Nie sądziłam, że zauważycie nieobecność, że zainteresujecie się moim zniknięciem, że zapytacie czy coś się stało... Dziękuję!!
Spieszę donieść, że dochodzę do siebie, bo oprócz tego że pojawiły się małe zawirowania to jeszcze złapało mnie okropne przeziębienie i wybiłam sobie palucha wskazującego prawej ręki - a ciężko tak pisać na klawiaturze - nie ukrywam.
Dla poprawy samopoczucia przesiadujemy na działce, bo pogoda piękna... (była). Prace wrą a my rozkoszujemy się tym widokiem...
Dużo uśmiechu i słońca Wam życzę! Pozdrawiam, MG
Dużo uśmiechu i słońca Wam życzę! Pozdrawiam, MG
Brak komentarzy
Prześlij komentarz