To tylko prawdziwe kadry życia codziennego, nic więcej.
Można byłoby udawać, że jest się matką, żoną i panią domu idealną. Można byłoby stwarzać pozory tu na blogu idealnego ładu i składu, czystości godnej zdania testu białej rękawiczki, całkowitego porządku. Ale ja nie jestem tu po to, by przedstawiać Wam swój perfekcyjny świat - bo czy taki istnieje?
Każda matka doskonale wie, że mając dziecko w domu nie jest idealnie czysto, mąż nie co dzień dostaje obiad z dwóch dań i deseru, a goście nie zawsze poczęstowani są ciastem własnego wypieku. Pranie nie jest prane i prasowane codziennie, w szafach nie zawsze jest porządek a w zlewie co jakiś czas wegetują talerze czekające na mycie. Może owszem, tutaj na blogu wrzucamy zdjęcia w których mieszkanie czy dom jest pozornie w stanie idealnym... czego nie uchwyci obiektyw, tego nie widać :)
A ja dziś pokażę Wam kilka kadrów swojej codzienności. Bo chociaż sprzątam wytrwale, lubię porządek i źle się czuję w nieładzie to przy dziecku nic nie jest takie samo jak w trakcie snu i przed pójściem spać. Właśnie teraz gdy moje dziecko padło w popołudniowej drzemce usiadłam i załamałam ręce. Chciałam odpocząć, zdrzemnąć się, ale nie mogę patrząc na to co leży na podłodze, jak ubrudzone są szafki, czym wymazane jest lustro i gdzie porozrzucałam ubrania rozbierając Synka po spacerze... i zamiast zakasać rękawy zabierając się do sprzątania, prania i mycia garów to ja cyknęłam zdjęcia, usiadłam i napisałam co w mojej powstało. Taka rzeczywistość
A ja dziś pokażę Wam kilka kadrów swojej codzienności. Bo chociaż sprzątam wytrwale, lubię porządek i źle się czuję w nieładzie to przy dziecku nic nie jest takie samo jak w trakcie snu i przed pójściem spać. Właśnie teraz gdy moje dziecko padło w popołudniowej drzemce usiadłam i załamałam ręce. Chciałam odpocząć, zdrzemnąć się, ale nie mogę patrząc na to co leży na podłodze, jak ubrudzone są szafki, czym wymazane jest lustro i gdzie porozrzucałam ubrania rozbierając Synka po spacerze... i zamiast zakasać rękawy zabierając się do sprzątania, prania i mycia garów to ja cyknęłam zdjęcia, usiadłam i napisałam co w mojej powstało. Taka rzeczywistość
Także drogie mamy, jeśli macie wyrzuty sumienia, że w Waszym domu nie jest idealnie czysto - uspokajam - NIE JESTEŚCIE SAME! ;)
A może Wy też zmotywujecie się do tego, by zrobić kilka zdjęć i napisać na ten temat post??
Brak komentarzy
Prześlij komentarz