Masz dużo wolnego czasu, lubisz być na bieżąco z tym, co się dzieje u znajomych, uwielbiasz cykać fotki? INSTAGRAM jest dla Ciebie !
Instagram to portal społecznościowy, który od kilku lat podbija serca wielbicieli smartfonów - dostępny od ręki, darmowy, dający nam możliwości pokazywania swojej codzienności i obserwowania innych. Moda na wszechobecne w internecie zdjęcia jedzenia okraszone różnego rodzaju hipsterskimi filtrami, robione na szybko w toaletach fotografie dziubków lub pstrykane z ręki słitfocie mam wrażenie, że zaczęła się wraz z pojawieniem Instagramu. Niektórzy rzekliby, że to swego rodzaju cyfrowy ekshibicjonizm.
Idąc z duchem obecnych czasów ja również założyłam sobie profil. Nie dla siebie prywatnie ale bardziej jako dodatkowe źródło pozyskania nowych czytelników bloga. Wydawało mi się, że jest to korzystne. Na początku próbowałam się w niego wdrążyć, publikowałam zdjęcia, komentowałam, nawet starałam się być na bieżąco. Z biegiem czasu uświadomiłam sobie, że to naprawdę czasochłonne zajęcie. Wpatrzona w ekran telefonu czułam się nieswojo więc szybko uznałam to jednak za stratę czasu, którego wystarczająco dużo zajmuje już blog i FanPage. Pisałam Wam o osobach wprost uzależnionych od telefonów i smartfonów - mam przeczucie, że gdybym się w ten portal (czy jak to zwał) wkręciła to przykleiłaby sobie ten cholerny telefon do ręki! a przecież mam dziecko, które potrzebuje swojej uwagi i męża, który moja uwagę bardzo lubi. Jestem matką i żoną i za chwilę będę pełnowartościową (bo na swoim) panią domu. Czas, który mogłabym spędzić w ten sposób w sieci wolę spędzić z rodziną a w wolnym czasie oddać się przyjemności blogowania...
Podsumowując: nie korzystam z Instagramu, bo : brak mi już na to czasu.
Absolutnie nie jestem przeciwniczką. Podziwiam wszystkich tych, którym udaje się to ogarnąć. Co jakiś czas i ja zerknę w telefon by odczytać pojawiające się powiadomienia... od czasu do czasu wrzucę być może jakieś zdjęcie - ale na pewno nie jestem już tak aktywna, jak próbowałam być. Wybaczcie... być może kiedyś :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz