A gdyby nie było upałów? Co byśmy robili? A może tak jak w tą ostatnią niedzielę zamiast siedząc w południe w domu spacerowalibyśmy nad brzegiem stawów? Jak wtedy?
"Ja chce sam!" wręcz krzyczał w nieznanym nam języku. Nie chciał chodzić trzymany za ręce, nie chciał by brać go na rączki! Chciał biec przed siebie, bo przecież tyle miejsca na takie wojaże. Upadał co chwila, podnosił się czym prędzej i ruszał dalej... bylebyśmy tylko nie mogli go złapać, bo CHCE SAM! Serce stawało rodzicom w gardle na myśl o niebezpieczeństwie. Tata więc szybko wrzucił syna na kark i paradował z nim tak dopóki sił nie stracił. A potem pod pachę...
Wnioski: zero wycieczek bez wózka!
Trzeba kupić nowy spacerowy pojazd "kompaktowy".
Trzeba kupić nowy spacerowy pojazd "kompaktowy".
Brak komentarzy
Prześlij komentarz