Kobieta jest szczęśliwa, kiedy ma dwa imiona: Kochanie i Mama!
Chciałam wszystkim wykrzyczeć od razu, kolejny raz, że nie jestem sama, że w moim ciele nie bije tylko jedno serce. Nie mogłam jednak. Rozsądek podpowiadał bezpieczniejszą opcję, skutecznie zagłuszając pragnienie dzielenia się informacją z wirtualnym światem jednym z najpiękniejszych cudów, jakim jest ciąża. Poczekałam... Mijały trudne, lecz cudowne tygodnie i miesiące. Przeciwstawialiśmy się problemom mając w dłoni receptę na szczęśliwe zakończenie. Już dłużej nie mogę! Nie potrafię ukrywać przed Wami tego szczęścia!
MYŚL POZYTYWNIE!
To właśnie ta recepta. Myśli pozytywne - lepsze od każdej magicznej pigułki, jaką zażywam. Pomimo tego, że jest to cholernie trudne - potrafię to robić! Planuję szczęśliwe zakończenie, którym również się z Wami podzielę. Wiem to! W tej chwili najważniejsze są endorfiny, które kumuluję w swoim ciele. Co dzień wyczekuję tych delikatnych kopniaczków, by z uśmiechem na twarzy upewnić się - to rzeczywistość. Doceniam każdy dzień stokroć bardziej, niż poprzedni.
Mówi się, że ciąża to podróż w nieznane, że to ekscytujące oczekiwanie na kogoś, komu nigdy nie spojrzało się w oczy, a kocha się go do utraty tchu. To prawda! Patrzę na swojego Synka i jedyne co mi się nasuwa na myśl to to, że nigdy nie poznasz prawdziwej miłości i radości, dopóki nie zawita w Twoim domu cząstka Ciebie... więc czekam na WIĘCEJ !
Dziękuję Asi Śmiechowskiej za cudowne, klimatyczne zdjęcia, które będą najpiękniejszą z pamiątek tego okresu.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz