Nie jesteście na Instagram?
To przegapiliście wiele...
Polubiliśmy to miejsce. Polubiliśmy sposób komunikacji z innymi instamatkami i instaciotkami. Polubiliśmy otwartość i życzliwość. Polubiliśmy za każde serducho i miłe słowo... A przecież tak niedawno całkiem, bo dwa lata temu bezczelnie pisałam, dlaczego nie korzystam z IG. Może potrzebowałam czasu, by się przekonać?
Jest zawsze pod ręką. Małe kwadraciki z naszej codzienności wpadają tam niemalże dwa razy dziennie w ostatnim czasie. Bo szczęścia mam tak wiele, tych cudownych chwil w domowym zaciszu całe mnóstwo. I klikam spust aparatu możliwie jak najczęściej wybierając chociaż jeden kadr z miliona zrobionych. Publikuję. Opisuję to, co się tu i teraz dzieje.
Przyjemnie jest patrzeć na ten cały profil, który składa się w jedną całość. Tworzy obraz, który przedstawić może Wam mój dom, moje dzieci, jakby moimi oczami. Bardzo proszę - korzystajcie. Podzielę się tym szczęściem. Obdaruję każdego! I to będzie cel na ten rok. Być tam, być z Wami... i by WAS było więcej!
A jeśli Was tam nie ma... to tu, poniżej, pokażę to, co przegapiliście... i może ciut więcej? :)
Styczeń:
miesiąc niepohamowanego szczęścia
wielkiej ulgi
czas rodziny
czas spokoju
i wielkiej miłości...
a mrozów - nie odczuliśmy !
Tak grzały i grzeją nasze serca <3
Tak grzały i grzeją nasze serca <3
Brak komentarzy
Prześlij komentarz